Katolicki Ruch Gloriosa Trinita

Gość

siedzę od godziny na tej stronce bo mi internet tak wolno dziś jakoś chodzi i zaraz się pospóźniam wszędzie tam, gdzie się poumówiłam, a tu w dalszym ciągu nikogo - ani żywej duszy na Forum.. tak sobie pomyślałam o takim temacie_ więc napiszę i spytam co o tym myślicie (?) i mam nadzieję, że się każdy jakos po swojemu coś dopisze Bo każdego z nas Bóg stworzył innego, każdy ma swoją własną historię i każdy może wnieść do temat coś innego, coś od siebie:arrow: "BłOGOSłAWIENI CISI, ALBOWIEM ODZIEDZICZA ZIEMIE", SKROMNOść, POKORA SERCA - A - DZIELENIE SIę Z INNYMI SOBą, MIłOśCIą, DOśWIADCZENIEM} jak żyć, żeby nie popaść ani w nadmierną pychę i dumę z opowiadania innym o sobie, o tym jak Bóg działa w moim życiu, Ani też nie być tak skromnym i cichym by inni nic o mnie i o tym co Bóg zdziałał w moim życiu Nie wiedzieli???
Po co nam skromność?
Po co nma dzielić się sobą z innymi?
Shocked

PA[/url]

Gość

tak się składa, że na wczorajszej adoracji usłyszałam w pewnym sensie odpowiedź na nurtujące mnie pytania, która brzmiała mniej więcej tak: jeżeli w naszym życiu pycha góruję, Boga w naszym sercu jest malutko i na odwrót, gdy pychy w nas nie ma, w naszym sercu mieszka Bóg. Fajnie zostało to porównane do takiej 2-osobowej huśtawki, w której raz jedno, raz drugie dziecko jest w górze - raz Bóg, raz pycha. (P.S. to tylko takie moje nieudolne przytoczenie malutkiego fragmentu przepięknej i o wiele obszerniejszej katechezy, za którą serdeczne Bóg zapłać) kto nie był niech żałuje !!
Wink

admirabilis puella

Zuziu ja niestety byc nie moglam fizycznie (bo pokonywalam akurat trase z Oswiecimia do Kalwarii Zebrzydowskiej) ale bylam obecna duchowo!W górę serca <><

Gość

daleko.. ale dobrze, że już wróciłaś Razz

Gość

GłUPIO TROCHę TO WYGLąDA, żE TU TAK MNóSTWO MOICH WPISóW, ALE JESCZE MUSZę COś DOPISAć Wink

bo się wczoraj dowiedziałam na czym polega Chrześcijańska pokora, więc nie będę chciwa i się podzielę informacjami_
cytuję:

"Chrześcijańska pokora to to, że jestem pięknym człowiekiem i za darmo to dostałem od Chrystusa. A nie mówienie sobie marny jestem.., grzesznik jestem.. CHODZI O TO, żEBY NIE PRZEżYWAć SWOJEGO CHRZEśCIJAńSTWA W PERSPEKTYWIE, żE JA JESTEM ZłY/A.
- ja jestem grzesznik do kwadratu
- a ja do sześcianu ! Wink

Nie! Ja jestem Święty, a szatan mnie policzkuje.
Ja jestem dobry, a szatan na mnie pluje, ale ja się wycieram Wink

"

mirabelcia

to mnie troche uspokoilas, bo ja zawsze myslalam, ze pelno we mnie pychy. no bo jak pokorny czlowiek moze mowic o sobie ze jest dobry i swiety??? ale teraz to moze rozumiem o co w tym chodzi Very Happy

a wiec-jestem dobra, bo wspiera mnie Chrystus!!! tylko szatan mi ciagle klody pod nogi rzuca. ale na szczescie mam pomoc z gory-jest Matka Najswietsza i moj Aniol Stroz, ktorzy prowadza mnie do swietosci. a wiec z pokora do swietosci ku wiekszej chwale naszego Trojjedynego Boga!!! amen Smile

Gość

Pięknie to ujęłaś Mirabelciu Wink

..a ja jeszcze coś dodam w tym temacie , bo zagadnienie pokory i jej braku od dawna mnie już może nie dręczy, ale myślę co jakiś czas sobie o tym..
W postach z 27 paźdz i z 7 list (powyżej) napisałam, fragmenty dwóch kazań, autorstwa dwóch księży, których skrót/kwintesencja wygląda tak:

1) albo Bóg góruje (w naszym życiu)
albo my i nasza pycha

2) ja jestem dobry
a to Szatan mnie policzkuje

3) fragment książeczki "Naśladować Chrystusa" T. Kempisa, na którego rozważaniach podobno sam papież Jan Paweł II kształtował swoją duchowość (tak przynajmniej słyszałam):

"Jeśli chcesz postąpić w życiu wewnętrznym, utrzymuj się w bojaźni Bożej i nie chciej zbytniej wolności, lecz wszystkie zmysły utrzymuj na wodzy. Nie powierzaj siebie także niestosownej radości. Oddaj się skrusze serca, a znajdziesz pobożność. Skrucha serca otwiera wiele dóbr, które rozprężenie szybko zwykło trwonić. (...) Najlepiej byłoby dla ciebie gdybyś uważał się za gorszego od innych"

--> no i właśnie_ co z tego wszystkiego wynika? <--
Albo można dostać roz3ojenia jaźni
albo wymaga to solidnego zastanowienia i złożenia w jedną, najlepiej
niesprzeczną całość.. Idea

co mi osobiście sprawia pewną trudność, ale najsensowniejsze co przychodzi mi do głowy, by to (powyższe 3 pkt) zaakceptować_ to wyjaśnienie pokory jako_ przyjęcie odpowiedniego stanowiska względem Boga i względem ludzi, a także właściwe usytuowanie własnego "ja" w świecie.

1 i tak, jeżeli Bóg jest dla mnie najważniejszy, jeżeli mu służę i pamiętam o tym, że jest On nie tylko Dobry i Miłosierny, ale też Wszechmocny i ma całkowitą władzę nade mną (może np jutro odebrać wszystko to, co dziś posiadam), jest Najwspanialszy i Jedyny, i tylko mu należna jest cześć- to dobrze
2 jeżeli mam tą świadomość, że wcale nie jestem zły, że Bóg mnie stworzył na swoje podobieństwo dobrym, że to tylko szatan jest przyczyną wszelkiego zła we mnie. Ja zaś jestem po to by dzielić się miłością z innymi, by chwalić Pana za świat, życie, by radować się w Panu z bliźnimi
3 a jednocześnie mam odpowiedni stosunek do tych ludzi, którzy wokół mnie są, nie stawiam się ponad innymi a nawet uważam siebie za gorszego. Traktuję siebie jakoś kogoś niegodnego przystąpienia do Komunii Świętej, wypominam sobie codziennie moje grzechy-> wtedy chyba możemy być pewni (o ile "kusy"=szatan nie wymyśli czegoś czym nas złamie), że się nie zgubimy w naszym podążaniu ku Świętości.

P.S.Tak mi się przynajmniej wydaje.

Gabi

Zapomniałeś chyba, że o 18 była msza św. dlatego nikogo nie było.

admirabilis puella

no wlasnie Gabi my z Tomkiem bylismy na mszy i bylo swietnie...bardzo nam sie podobalo jak spiewalismy jeszcze po mszy piesni Smile

oby tak czesciej!POZDRAWIAMY!

Gabi

Dziękuję admirabilis puella, również pozdrawiam. Msza była bardzo ładna, bardzo podobało mi się kazanie ks.Czarka, no i oczywiście pieśń "Alleluja" - jestem nią "oczarowana". Jej treść tak trafia w moje
serce, że mogłabym nią CHWALIĆ PANA całą dobę. Very Happy

admirabilis puella

Ka2am to moze jakis kontrowersyjny temacik?

Ewcia =)

POKORA ?? Bardziej bym napisała pycha...to ona góruje w zyciu wielu osób !!

Skałosz

Łk 1:51-52
On przejawia moc ramienia swego,
rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych.

Łk 17:5-10
Apostołowie prosili Pana: «Przymnóż nam wiary!»
Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: "Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze!", a byłaby wam posłuszna.
Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: "Pójdź i siądź do stołu?" Czy nie powie mu raczej: "Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił?" Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono?
Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: "Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać"».

J 13:12-17
A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: «Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie "Nauczycielem" i "Panem" i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem.
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał. Wiedząc to będziecie błogosławieni, gdy według tego będziecie postępować.

1P 3:8-9
Na koniec zaś bądźcie wszyscy jednomyślni, współczujący, pełni braterskiej miłości, miłosierni, pokorni! Nie oddawajcie złem za zło ani złorzeczeniem za złorzeczenie! Przeciwnie zaś, błogosławcie! Do tego bowiem jesteście powołani, abyście odziedziczyli błogosławieństwo.

1P 5:1-6 Starszych więc, którzy są wśród was, proszę, ja również starszy, a przy tym świadek Chrystusowych cierpień oraz uczestnik tej chwały, która ma się objawić: paście stado Boże, które jest przy was, strzegąc go nie pod przymusem, ale z własnej woli, jak Bóg chce; nie ze względu na niegodziwe zyski, ale z oddaniem; i nie jak ci, którzy ciemiężą gminy, ale jako żywe przykłady dla stada. Kiedy zaś objawi się Najwyższy Pasterz, otrzymacie niewiędnący wieniec chwały. Tak samo wy, młodzieńcy, bądźcie poddani starszym!
Wszyscy zaś wobec siebie wzajemnie przyobleczcie się w pokorę, Bóg bowiem pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. Upokórzcie się więc pod mocną ręką Boga, aby was wywyższył w stosownej chwili.

Kol 3:8 A teraz i wy odrzućcie to wszystko: gniew, zapalczywość, złość, znieważanie, haniebną mowę od ust waszych! Nie okłamujcie się nawzajem, boście zwlekli z siebie dawnego człowieka z jego uczynkami, a przyoblekli nowego, który wciąż się odnawia ku głębszemu poznaniu [Boga], według obrazu Tego, który go stworzył. A tu już nie ma Greka ani Żyda, obrzezania ani nieobrzezania, barbarzyńcy, Scyty, niewolnika, wolnego, lecz wszystkim we wszystkich [jest] Chrystus. Jako więc wybrańcy Boży - święci i umiłowani - obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy! Na to zaś wszystko [przyobleczcie] miłość, która jest więzią doskonałości.

Rz 12:16
Bądźcie zgodni we wzajemnych uczuciach! Nie gońcie za wielkością, lecz niech was pociąga to, co pokorne! Nie uważajcie sami siebie za mądrych!