Katolicki Ruch Gloriosa Trinita

admirabilis puella

w tym miejscu pragne wszystkich powitac i zaprosic do wspolnej rozmowy! Smile

jak dawniej...
ciesze sie,ze nasze forum znowu jest aktywne!
dlugo nie bylo okazji aby porozmawiac a napewno wiele sie wydarzylo:) co slychac? Laughing

administrator

Tak admirabilis puella forum jest już aktywne, tylko jest bardzo mało odwiedzane i czytane, a o piszących posty ludziach już nie wspomnę. To przykre, że liderzy Ruchu Gloriosa Trinita wogóle tu nie zaglądają, nie podejmują dyskusji itp...

Ewcia =)

Super Oluśka,ze wyszłaś z teką inicjatywą... Very Happy

pzdr Ciebie kochana:*:*
a u mnie..zycie...
może wkrótce ludzie zaczna powracać do rozmów na forum => aczkolwiek wydaje mi się,iz potrzeb wiekszych starań i otwartości w rozmowie,a tak wogóle trzeba "wychodzić z rozmową" do drugiej osoby... Wink

admirabilis puella

no tak:)ciesze sie,ze sie odezwaliscie :* faktycznie ruch tutaj marny,ale moze sprobujemy jakos rozreklamowac forum? Slawku a do Ciebie goraca prosba! zapros jeszcze raz liderow na forum w naszym imieniu,powiedz,ze prosimy aby dali swiadectwo rowniez w internecie bo teraz 90% spolecznosci wlasnie przed komputerem spedza najwiecej czasu... Smile

moze to pomoze...powiedz,ze czekamy na nich,w koncu to forum wspolnoty a czlownkow ani widu ani slychu:]

P.S. nie moge sie doczekac tych swiadectw i tematow poruszonych przez liderow!
pozdrowionka <><

administrator

OK Olu. Zaproszenie zostało wysłane do wszystkich Liderów GT. Teraz czekajmy na ich odzew. Mam nadzieję, że pozytywny Smile

Gabi

Tak to prawda, że ostatnio trochę się zaniedbaliśmy z odwiedzinami na stronce Forum GT. Dziękuję Ci Olusia za poruszenie tego tematu i obudzenie nas ze "snu zimowego", który w końcu nie może trwać wiecznie. Przyznaję się, że ja też zaliczam się do tej grupy osób, ale pomalutku "budzę się" ze snu i obiecuję, że tak jak dawniej będę częstym gościem na tej stronce. Pozdrawiam w Panu <><

admirabilis puella

dziekuje Gabi Smile

bardzo sie ciesze,ze do nas dolaczylas! czas poruszyc jakis ciekawy temat Very Happy

macie moze jakies propozycje?

Marko Polo

Już od dłuższego czasu obserwuję Waszą stronę i często zastanawia mnie co to znaczy być liderem? Czy lider to taka osoba która stoi w pierwszym szeregu, poniewarz prowadzi atalie w swym domu, poświęca swój czas dla dobra wspólnoty nie oczekując niczego w zamian. Z drugiej strony gdyby dobrze się przyjrzeć to każdy człowiek należący do wspólnoty jest liderem dla Boga. A jak to jest w waszym przypadku, co funkcja lidera wnosi do waszego życia? Jak to jest być liderem w waszym konkretnym wypadku? Jak godzicie funkcję lidera z pracą, obowiązkami domowimi, z rodziną? Czy na tym tle nie dochodzi do konfliktów?
Pozdrawiam całą wspólnotę!!!

administrator

Witaj Marko Polo na forum GT. Sam jestem liderem jednego z kilkunastu atelie'r w Łomży. Napiszę sam od siebie jak ja odbieram rolę lidera. Ja zawsze staram się być liderem przed Panem Jezusem. Jest ciężko, upadam, wkrada się grzech jak ślizgi wąż za koszulę podczas snu. Jednak się nie poddaję, staram się powstawać kilkakrotnie w ciągu dnia. Wiem, że Pan daje mi wielką łaskę w codziennym powstawaniu. Ufam Mu i dziękuję za każde moje nawrócenie.
Może by nie ujął ,,jako funkcja lidera " tak jak napisałeś w swoim poście Smile

, ale jako poświęcenie, służba, stanięcie w wielkiej pokorze przed drugą osobą. Ja jako lider wspólnoty GT nie mam iść przed osobami i stać w pierwszym szeregu, ale właśnie jak wcześniej wspomniałem stanąć za osobą, iść za nią i służyć jej w pokorze nie wywyższając się.
Funkcję lidera godzę normalnie z pracą i obowiązkami rodzinnymi. Jeżeli Bóg jest w rodzinie na pierwszym miejscu, a inne sprawy na drugim to i godzę liderowanie z obowiązkami rodzinnymi. Bóg daje czas na wszystko. Sam prowadzi nasz - mówię o moim życiu rodzinnym - dzień, każdą godzinę , minutę, sekundę. To on wszystko planuje a nie my (czyli moja rodzina). Błogosławi nam Bóg już od ponad 4 lat jak jesteśmy w Ruchu Gloriosa Trinita. Proszę Go codziennie w mojej osobistej modlitwie o dalsze łaski i prowadzenie w liderowaniu.
Mam nadzieję, że wystarczająco wypowiedziałem się na Twój post Marko Polo Smile

admirabilis puella

witaj Marko!świetny temat! z przyjemnoscia przeczytam jak liderzy sie wypowiedza,podziela swiadectwem bycia liderem:) Bardzo pieknie Slawku wytlumaczyles jak to jest u Ciebie w zyciu!być aby służyć, służyć z miłością i oddaniem... pozdrawiam w Panu <><

Marko Polo

Witam! dopiero o tak późnej porze zaglądam na ForumGT by sprawdzić czy ktoś odpisał na moje pytania. Pisząc o tym że lider stoi w pierwszym szeregu miałem na myśli to że lider jest odpowiedzialny za wspólnotę, że to lider podejmuje działania we wspólnocie i powinien motywować, animować i zachęcać do działania ludzi we wspólnocie nie będących liderami. Czy tak jest w Gloriozie? Z tego co przeczytałem na waszej stronie wnioskuję że podejmujecie w kościele szereg zadań ewangelizacyjnych, że jesteście dużą, prężnie się rozwijającą i dynamicznie dziąłającą wspólnotą. I tu moje kolejne pytanie kto jest odpowiedzialny za te wszystkie działania w Gloriozie? Odpowiedz jest prosta - to liderzy. Może i nie zgadzacie się ze mną że liderowanie to funkcja, ja i tak będę upierał się przy swoim że jednak bycie liderem we takiej wspólnocie jak wasza to bardzo odpowiedzialna funkcja. Ciekaw jestem co by było gdyby z jakiś powodów nagle wam tą funkcję odebrano? Kolejna sprawa którą chcę poruszyć to atalie. Czy każdy z członków wspólnoty może takie atelie otworzyć czy też musi spełniać jakieś konkretne wymagania? Pozdrawiam wszystkich

piotrdz · Gość

Witam i pozdrawiam Wszystkich , zwłaszcza gości a na samym końcu Liderów. Fajny temat kto to jest lider ? Ciężko a nawet nie przystoi mówić liderowi kim jestem i na czym polega moje liderowanie.W odróżnieniu do peletonu kolarskiego lider w naszym ruchu powinien znajdować sie na szarym końcu tej stawki, powinien pomagać a wręcz nawet SŁUŻYĆ wszystkim tym którzy potrzebują tej pomocy . A czy tak jest to każdy powinien sam odpowiedzieć na to pytanie .Najlepszym sposobem odpowiedzenia na te pytanie jest spytanie kolegów z pracy , miejsca zamieszkania , bliskich znajomych (nie z kręgu GT) oczywiście ,o naszą postawę wobec kolegów, rodziny, znajomych , podwładnych. Bo jakim ja mogę być liderem w GT jeśli - jestem złym sąsiadem , kłócę sie z najbliższymi , oszukuję swoich podwładnych, żyję w związku niesakramentalnym, itp..... A w kościele jestem w pierwszej ławce , najgłośniej śpiewam, Najwyżej unosze ręce , być może nawet pięknie mówie TO NIE JEST LIDER- a może i jest ale W OBŁUDZIE . Odpowiedzialność jest wielka, bo jeśli z mojego powodu ileś tam ludzi znających mnie Nie z Kościoła ani Ruchu ZREZYGNUJE Z UDZIAŁU W TYM DZIELE BOŻYM TO CÓŻ MNIE MOŻE SPOTKAĆ ZA NAGRODA U PANA? To jest Ruch Ewangelizacyjny i jeśli sam nie jesteś Zewangelizowany to nie próbuj Ewangelizować INNYCH .Dziekuje Panu że postawił na mojej drodze Liderów , Ruch GT bo zmieniło sie moje życie, moje i mojej rodziny .Moge podawć wiele przykładów i pewnie to zrobie ale następnym razem .