Autor Wiadomość
Nikt Szczególny
PostWysłany: Czw 8:21, 14 Maj 2009    Temat postu:

Parafrazując Kartezjusza możnaby powiedzieć- wątpie więc jestem- bo wątpliwość to bezpośredni dowód tego że myślisz. Myślisz- więc kontemplujesz i rozważasz. Rozważasz słowo boże w jego treści, np. modląc się ale i w kontekście sytuacyjnym codzienności- stąd refleksja nad słusznością- tudzież brakiem słuszności - wydawałoby się nieraz adekwatnego postępowania. Tak chyba być powinno. Jednym z najważniejszych filarów chrześcijaństwa jest głęboko podkreślany dar wolnej woli, który czyni chrześcijaństwo nurtem wyjątkowym. Człowiek w chrześcijaństwie jest jednoczesnie twórcą i tworzywem - żyjąc- czyli "czyniąc swoje zycie". Ten swoisty akt twórczy dotyka bardzo szerokiego spektrum- począwszy od wykonania i nadania jakości sferom egzystencjalnym, na duchowych i intymnych kończąc. Wątpliwość będzie obecna zawsze. Jest czymś na kształt cienia. Stąd tak wymowna i piękna jest scena zwątpienia Św. Pawła- która w swojej wymowie podkreśla humanizm uczniów ale także ludzki charakter Mistrza.
agathos
PostWysłany: Nie 22:29, 05 Kwi 2009    Temat postu: wątpliwości...

Jezus obiecuje życie wieczne tym, którzy zachowują Jego naukę, swoim życiem dając świadectwo Ewangelii. Człowiek jednak – mimo pobożności, modlitwy, skrupulatnego przestrzegania przykazań, najlepszych intencji – często ma wątpliwości, w jaki sposób postąpić.
Czy to tylko ja tak mam tyle i wciąż wątpliwości???

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group